Problemy z nieprzyjemnymi woniami, które wydostają się z przydomowego kompostownika, są niestety popularne wszędzie tam, gdzie nie ma dostępu do kanalizacji. Niewiele można na to poradzić, poza bardziej regularnym pozbywaniem się zawartości zbiornika, zanim jeszcze napełni się on po brzegi. Niestety każdy wywóz nieczystości kosztuje. Wobec tego trzeba znaleźć inne rozwiązanie. Może być nim przydomowa oczyszczalnia.
Budowa własnej oczyszczalni ma wiele zalet. Przede wszystkim raz na zawsze pozbędziemy się problemu z okresowym wysysaniem nieczystości z szamba. Działanie polega bowiem na tym, że ścieki przesączane są przez kolejne zbiorniki, gdzie oddzielane są odpady stałe, a reszta ulega rozkładowi dzięki specjalnym bakteriom. Należy tylko regularnie je uzupełniać oraz pozbywać się wyżej wymienionych odpadów, a oczyszczalnia przydomowa tunelowa będzie nam dobrze służyć przez bardzo długie lata. Przede wszystkim pozbędziemy się brzydkich woni na podwórku.
Możemy też wymienić tradycyjny kompostownik z otwartym wiekiem na taki, który będzie szczelnie zamknięty. To również pozwoli pozbyć się zapachów, jednak trzeba będzie gdzieś skierować odpowietrzenie. Najczęściej w tym celu wykonuje się specjalną rurę, która zostaje wyprowadzona po ścianie domu na wysokość kilku metrów, stąd zapachy nie będą już docierać na dół. Jeszcze innym wyjściem jest instalacji oczyszczalni ze studnią chłonną. Jest to specjalna wersja, której zadaniem jest przede wszystkim likwidacja wszystkich nieprzyjemnych zapachów, a jednocześnie komfort użytkowania, jaki zapewnić może oczyszczalnia przydomowa.